Wszechobecny stres a prawo Yerkesa-Dodsona

Wszyscy znamy ten obrazek: nowy, jeszcze niewyszkolony pracownik w firmie X otrzymuje zadania w ilości, która go przytłacza. Jakimś cudem udaje mu się jednak zamknąć wszystkie zadania. Szef – ciekawy postępów – postawia sprawdzić jakość realizowanych zadań. Okazuje się, że pozostawia ona wiele do życzenia.

W firmie Y panuje inny zwyczaj – nowy pracownik otrzymuje nowe zadania. Owszem – czuje, że jest ich dużo, jednak nie ma ich na tyle, by odczuł szczególną presje. Udaje mu się zrealizować wszystkie obowiązki. I tym razem kierownik / szef postanawia zweryfikować jakość wykonanej pracy. Okazuje się, że jest bardzo wysoka (przynajmniej jak na początkującego). Dlaczego tak się dzieje?

Stres jest dobry, ale tylko w odpowiedniej dawce

Stres jest czymś, co pomaga nam funkcjonować. Wyróżniamy jednak dwa rodzaje stresu. Pierwszym rodzajem jest eustres, inaczej nazywany stresem pozytywnym. Występuje w sytuacji, kiedy poziom naszego pobudzenia nie przekracza połowy z ustalonego umownie maksimum. Drugim rodzajem jest dystres, pojawiający się w reakcji organizmu na zagrożenie. Jest to stres blokujący, który nie pozwala realizować praktycznie żadnych celów.

Aby osiągnąć odpowiednie efekty działania, potrzebne jest „wbicie” się w optimum, czyli próg pomiędzy eustresem a dystresem. To dlatego pracownik X radził sobie tak fatalnie (zbyt wysoki stopień pobudzenia), natomiast pracownik Y radził sobie dużo lepiej. Nie wspomnieliśmy o tym, ale możemy sobie wyobrazić również pracownika Z, który działa pod wpływem bardzo niewielkiego stresu – jego praca również będzie nieefektywna.

Prawo Yerkesa-Dodsona

Kwestie opisane powyżej zostały opisane w badaniach Yerkesa i Dodsona (od ich nazwisk pochodzi nazwa tego prawa). Wykreślili krzywą (poziom pobudzenia w relacji do jakości wykonania zadania), a właściwie dwie – jedną dla zadań łatwych, a drugą dla trudnych. Okazało się, że optymalny poziom pobudzenia dla zadań trudnych zachodzi szybciej niż w przypadku zadań łatwych.

Gdybyśmy więc zmodyfikowali nieco poprzedni przykład – czyli pracownik X dostałby zadanie dużo łatwiejsze niż pracownik Y – mogłoby się okazać, że poziom pobudzenia X jest optymalny, natomiast poziom pobudzenia Y – zbyt wysoki. Reasumując, prawo to uzależnia optymalny poziom pobudzenia od trudności zadania.